niedziela, 12 czerwca 2016

Ojczyzna

Z podziękowaniem i wdzięcznoscią dla źródła mojego porannego natchnienia.

    Niestety nie udało mi sie wkleić napisów na stałe- coś się zepsuło z programem a nie mam teraz czasu na kombinacje. Napisy włączane poprzez You Tube ( gdyby sie nie ukazały p;rosze sprawdzić ustawienia swojego kanału - ikonka "cc" w prawym dolnym reogu ekranu).

Wiktoria Czerniecowa - kto ma chęć niech wpisze sobie w wyszukiwarkę You Tube jej imię i nazwisko cyrylicą Виктория Чернецова

Tekst:


Złote makówki cerkwi nad rzeką,
Truskawki dojrzałe i świeże mleko,
Biegnę po skoszonej trawie a nade mną...
wysoko niebieskie niebo.
jestem jeszcze dziewczynką lat około pięciu,
I radość moja śpiewa a moje szczęście leci.

Opowieści babci "O miłości i odwadze",
Gdzie dobro i prawda chroni światło białe,
Dziadka medale za Pragę i Berlin,
I porą wiosenną fajerwerki.
Wiem, że razem tworzymy naród,
I radość moja leci a szczęście moje śpiewa.

To wszystko moje rodzime, to jest gdzieś w głęb,
Jest najświętszą rzeczą co została we mnie.
To ochrania nas i leczy jak błogosławieństwo Boga,
To jest coś, co nie da się zabrać ani przetargować.

Minie czas obojętnosci wokół,
wykreślając znane mi adresy
Uczymy się i kalkulacji zysków, ale w sobie...
wzajem przestajemy widzieć niebo.
A gdy mi ciężko będzie znów to....
powiem sobie i wszystkim czasom na złość:

To wszystko moje rodzime, to jest gdzieś w głębi,
Jest najświętszą rzeczą co została we mnie.
To ochrania nas i leczy  jak błogosławieństwo Boga,
To jest coś, co nie da się zabrać ani przetargować.
To jest coś, co nie da się zabrać ani przetargować.